Zespół stresu pourazowego mnie prześladuje, ale i tak było cudnie, czyli ,,Chłopak z sąsiedztwa'' Kasie West

Książka przeczytana podczas akcji ,,Majówka z książką''. Jedyna :). 
Dlatego nie będzie podsumowania

Od śmierci mamy Charlie Reynolds przebywa głównie w męskim towarzystwie - ma trzech starszych braci i sąsiada, honorowego członka rodziny. Jest zdeklarowaną chłopczycą i woli grać z kumplami w kosza, niż bawić się w jakieś gierki i flirty. Jednak gdy musi sama zarobić na kolejny ze swoich mandatów za przekroczenie prędkości, nagle ląduje w butiku z eleganckimi ubraniami. I tam nie pozostaje jej nic innego, jak zachowywać się o wiele bardziej kobieco niż do tej pory. Co sprawia, że zaczyna się nią interesować pewien przystojny chłopak…
Wszystkie stresy Charlie odreagowuje wieczorami, gadając przez płot z Bradenem, sąsiadem i przyszywanym czwartym bratem, który zna ją lepiej niż ktokolwiek. Ale nawet się nie domyśla, że Charlie kryje pewną tajemnicę: jest w nim zakochana. I za żadne skarby mu tego nie zdradzi, bo nie chce go stracić.



Autorka: Kasie West
Tytuł oryginału: On the Fence
Data wydania: 12 października 2016
Ilość stron: 350
Wydawnictwo: Feeria Young
Gatunek: literatura młodzieżowa
Ocena na LC: 7,35


Moja przygoda z Kasie West zaczęła się od ,,Chłopaka na zastępstwo'', który bardzo mi się podobał i mam w planach go sobie odświeżyć, ponieważ czytałam go w tamtym roku w wakacje, i niewiele z niego pamiętam. Wiem, jednak, że byłam tą książką zauroczona i fabułą, i lekkim stylem pisania autorki. Później przyszedł czas, stosunkowo niedawno, bo jeszcze w tym roku, na ,,P.S. I like you'', które podobało mi się z wszystkich książek autorki, które wyszły w Polsce najmniej. A teraz przyszedł czas na ,,Chłopaka z sąsiedztwa''. I znowu przepadłam.
,,Ponieważ to tutaj jest jak sen. Nie musi być prawdziwe. Wydaje się niemal, że unosimy się tuż za granicą świadomości, mogąc mówić wszystko, cokolwiek zechcemy, a rankiem, jak to bywa ze snami, ten stan się powoli rozwiewa.To tak, jakbyś ty spał teraz w swoim łóżku tam na górze, ja zaś w moim, a tę rozmowę toczyła nasza podświadomość.''
Główna bohaterka - Charlie - dostaje kolejny mandat, a tym razem jej tata nie zamierza jej odpuścić. Dziewczyna chcąc, nie chcąc musi znaleźć pracę, by zapłacić karę. Nie wiedziała ona jeszcze, że przez nią wszystko w jej życiu się zmieni.
Czy wspominałam jak bardzo uwielbiam styl Kasie? Mam wrażenie, że nawet najnudniejszą rzecz tego świata opisałaby tak, że przeczytała bym w mgnieniu oka, z lekkością i przyjemnością.
Wszystko w tej książce jest przedstawione z ogromną lekkość, ale nie za dużą (czy ktoś mnie rozumie?). Według mnie zbyt lekkie było ,,Ponad wszystko'', ale nie o tym tu mówię.
Powiem Wam, że wbrew wszystkiemu, pomimo wielu przeczytanych przeze mnie młodzieżówek, nie trafiłam na książkę bardzo zbliżoną do tej.
Fabuł była poprowadzona dość dobrze, nie było narzucone ogromne tempo, ze spokojem dało się nadążyć z wydarzeniami, które znajdują się na kartach tej powieści. Już nie mogę się doczekać ,,Chłopaka z innej bajki''.
,,Sami kształtujemy nasze życie…''
 Charlotte (czyt. Charlie) to zdecydowanie nie jest postać, z którą mogę się utożsamić, lecz tylko z jednego powodu - jestem tak strasznie leniwa, że wymiękłabym przy jej trybie życia. Poza tą jedną rzeczą myślę, że jest dość życiową bohaterką na przykład pod względem zawahań nerwowych jest bardzo podobna do zwykłej nastolatki. Nie mówię, że ta jej zmienność nie była momentami wkurzająca, ale myślę, że każda z nas przeżywa/ła wiek nastolatki i jej taka zmienność, częstsza lub rzadsza, nie ominęła. Mimo tego Charlie naprawdę da się lubić.
,,(…) zakochanie się w kimś, kto wolał być twoim przyjacielem – należało nazwać torturą, bez dwóch zdań.'''
 Moja ocena: 7,5/10
Jestem na TAK <3
Książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko - mi zajęła zaledwie pół dnia. 
O jednym mogę Was zapewnić - chcę przeczytać każdą książkę Kasie West, jaka wyjdzie w Polsce chyba, że coś bardzo gwałtownie się zniszczy.

Dziękuję za dotrwanie do końca tego posta. Byłoby mi bardzo miło, gdybyście zostawili po sobie jakiś ślad :D
Pozdrawiam,
Ana ;*

Komentarze

  1. Już od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem, żeby przeczytać jakąś książkę tej autorki, tylko wciąż nie mogę zdecydować którą. Może ta będzie dobrym wyborem.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak :) Ta lub Chłopak na zastępstwo
      PS. I like you najmniej mi się podoba :)

      Usuń

Prześlij komentarz