O tym jak polubiłam całe trzy postaci, czyli ,,Diabolika'' S. J. Kincaid
Na samym początku bardzo chciałam podziękować cudownej Anitce (Ig: KLIK , blog: KLIK2 ) za zorganizowanie Booktour'a dzięki mogłam przeczytać ,,Diabolikę''. Przesyłam ogromne buziole, a Was zachęcam do zajrzenia :D A teraz może już się wczujmy... Diaboliki nie znają litości. Diaboliki są silne. Ich przeznaczeniem jest zabijać w obronie człowieka, dla którego zostały wyhodowane. Nic więcej się nie liczy. Wyglądamy jak ludzie. Jesteśmy agresywni, zdolni do bezgranicznego okrucieństwa i absolutnej lojalności. Właśnie dlatego jesteśmy strażnikami zamożnych rodzin. Służę córce senatora, Sydonii, którą traktuję jak siostrę. Zrobiłabym dla niej wszystko. Teraz, aby ją ochronić, muszę udawać, że nią jestem, zachowując w tajemnicy moje zdolności. Wśród bezwzględnych polityków walczących o władzę w imperium odkryłam w sobie cechę, której zawsze mi odmawiano – człowieczeństwo. Mam na imię Nemezis i jestem diaboliką. Czy mogę zostać iskrą, która rozbłyśnie w mroku imperium?